poniedziałek

nogi, nogi, nogi

sekretarka: "Chciałam sobie wczoraj nogi ogolić, ale mi się nie chciało. Uszykowałam sobie kremy i wszystko w łazience. Bo ja nogi na wannie muszę położyć, inaczej nie sięgnę. A potem usiadłam w telewizor i mi się nie chciało."

piątek

sieć powiązań

sekretarka: "O! A wiesz, ze w spółce cukrowej mają PDO*? I tu piszą, ze ludzie sto tysięcy dostają odprawy."
pracownica biurowa: "No to nieźle."
sekretarka: "Ja wiem czy nieźle? To sto brutto, trzeba podatki zapłacić..."
pracownica biurowa: "No ale to z 70 tysięcy będzie netto. Za darmo. Jakby mi ktoś dawał, to bym wzięła."
sekretarka: "Ale jeszcze trzeba do PITu wpisać... Jakby to 100 tysięcy na rękę, to tak. A ja mam takie powiązania z bankami... że mi się nie opłaca. Kredyt spłacam."

*PDO = Program Dobrowolnych Odejść

czwartek

bezpieczeństwo bezpieczeństwo

sekretarka: "No można się wściec jak te strony nie wchodzą! Stale pojawia mi się okno z sekjuriti. Nie wiem o co chodzi. Szału można dostać!"